- A co ty tu robisz? - zapytałam zdziwiona.
- A wypisali mnie wczoraj i dzisiaj przyszłem do was w odwiedziny.
- Wchodź. - zaprosiłam go do środka - Czego się napijesz?
- Może herbaty, ale słabą. Cześć Pit. - powiedział wchodząc do pokoju i witając się z bratem.
- Jak się czujesz? - zapytał Pit.
- A dobrze, lepiej niż wcześniej. A wy jak się czujecie?
- Dobrze. Ja powoli dochodzę do siebie, a Iga jak na 4 miesiąc to wyśmienicie.
Rozmawialiśmy jeszcze dobre dwie godziny przy herbacie i ciastach. Koło 21 po Łukasza przyjechali teściowie tak na wszelki wypadek, by po drodze mu się nic nie stało. Chwilę porozmawialiśmy przy drzwiach i pojechali. Razem z Pitem umyliśmy się i poszliśmy spać.
Następnego dnia rankiem obudził mnie jakiś hałas dobiegający z kuchni. Pita nie było w łóżku. Wstałam na zegarku była godzina 8.36. Weszłam do kuchni, a mój mąż robił śniadanie.
- Cześć kochanie. A powiedz mi co ty tu robisz? - zapytałam.
- Ooo... cześć. A śniadanie robię. A ty już wstała? - zapytał lekko wystraszony.
- A no wstałam, bo ktoś robi śniadanie w kuchni i doszły do mnie zapachy.
- To miała być niespodzianka.
- O jak miło.
Po śniadaniu Pit poszedł na badania kontrolne, a ja zostałam w domu. Po kilku godzinach (4 godzinach) Pit jeszcze nie wrócił. Zaczęłam się niepokoić. Dzwoniłam i dzwoniłam a on nie odbierał. Wreszcie napisał SMS, że zaraz wróci. Chwilowo się uspokoiłam, dalej nie wiedząć gdzie on jest i robi. Po półgodzinie wrócił do domu z bukietem róż.
- Gdzie byłeś? - zapytałam go jak wszedł do mieszkania.
- Najpierw poszłem na badania i były kolejki, i czekałem koło godziny, później poszłem na "lekki" trening. Przepraszam, że ci nie powiedziałem.
- Dobrze, że ci się nic nie stało, ale następnym razem mów mi takie rzeczy.
- OK. Zapominałem ci powiedzieć, jeszcze raz przepraszam.
- Przeprosiny przyjęte. Chodź na chwilę. - wzięłam go za rękę i zaciągnęłam do sypialni.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzień dobry w Nowy Rok 2014!!!
Więc zdarzyłam napisać kolejny rozdział 28 (Krótki ja zwykle:( )
29 rozdział nie wiem kiedy się ukarze, zobaczymy.
Więc opowiadajcie jakie macie postanowienia noworoczne, jakie prezenty pod choinkę dostaliście.
Ja dostałam rękawiczki od Mikołaja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz