Była sobota. Obudziłam się o 9.02. Chwilę jeszcze poleżałam w łóżku, zastanawiająca co może być w paczce. Wstałam, założyłam na siebie szlafrok i udałam się do salonu, gdzie ją zostawiłam. Dokładnie ją obejrzałam i wreszcie otworzyłam. W środku była czarna sukienka do pół ud w moim rozmiarze 34. A na dnie był list. Wzięłam go do ręki i przeczytałam. "O, kurczę jak ja mogłam zapomnieć o swoich urodzinach". Moje najlepsza koleżanka Madzia przysłała mi prezent, o którym się nie spodziewałam. Zaraz pobiegłam do pokoju po telefon i zadzwoniłam do niej. Podziękowałam jej za prezent i rozmawiałyśmy z jakąś godzinę.
Skończywszy rozmowę zjadłam śniadanie i wypiłam poranną kawę. Ubrałam się w jeansowe spodenki, szary T-shirt i Conversy. Nałożyłam lekki makijaż i swoje kasztanowe włosy zaplotłam w luźnego kłosa. Ruszyłam na miasto. Kupiłam kilka produktów do jedzenia, bo moja lodówka świeciła pustkami, 2 pary rybaczek, 4 T-shirty oraz japonki. W drodze powrotnej dzwonili do mnie rodzice z życzeniami.
Wróciwszy do mieszkania rzuciłam kupione rzeczy na łóżko, przebrałam się w dresy i zaczęłam gotować obiad. Gołąbki bez zawijania. Zjadłam z dwa i położyłam się na sofie w ramach odpoczynku po obiedzie. Była 15.46, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam. Za drzwiami stał Pit z pięknym bukietem czerwonych róż i małym prezencikiem.
- Cześć, kochana. Wszystkiego Najlepszego!!! - powiedział, a raczej krzyknął na całą klatkę schodową, całując mnie w usta. - To dla Ciebie.
- Cześć. Dziękuję. Widzę, że nie zapomniałeś o moich urodzinach. - biorąc bukiet i prezencik.
Wstawiłam róże w wodę i zaczęłam rozpakowywać ów prezent. Pit oparł się o ścianę i przyglądał mi się z uśmiechem na twarzy czekając na moją reakcję.
- Jaki piękny naszyjnik! - krzyknęłam patrząc raz na Nowakowskiego, raz na naszyjnik z średniej wielkości Piłką siatkową.
- Daj założę ci - wziął odemnie naszyjnik i założył na szyi.
Zaparzyłam nam herbatę i rozmawialiśmy tak dobre 5 godzin. W pewnym momencie zapytał się:
- Powiedz mi kto ci przysłał tą paczkę? Czy mam być zazdrosny?
- Nie. To moja koleżanka Magda.
- To ta czarna ze zdjęcia koło telewizora? - zapytał z ciekawością
- Tak, znamy się od podstawówki. Razem do klasy chodziłyśmy. Teraz ja jestem w Rzeszowie, a ona w Przemyślu.
- Co studiuję?
- Kryminalistykę. A ty masz jakiś kolegów, oprócz z klubu?
- Ooo.. kryminalistykę. Co do pytania to mam kontakt z Kurkiem, z ze szkoły to już inna bajka. A co od niej dostałaś jak można wiedzieć?
- Małą czarną.
- Pokażesz mi ją na sobie. - poprosił z iskrą w oku.
- Ok. Tylko pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Pomożesz mi ją złożyć
- Dobrze. Z miłą chęcią. - I jego mina była bezcenna.
Poszłam do pokoju. Wzięłam ją z pudełka i poszłam do łazienki. Zciągnąłam z siebie "domowe" ubranie. Założyłam sukienkę.
- Piter!!! - zawołałam.
- Tak? - stanął w dzwiach łazienki.
- Zasuń mnie. - oznajmiłam odwracając się do niego plecami.
Zasunął i wpatrywał się we mnie jak na najciekawsze dzieło sztuki w muzeum.
- No i jak?
- Świetnie wyglądasz. Bosko!!!
Podszedł do mnie i namiętnie mnie całując. Odwzajemniłam, a jego ręce zniżały się coraz niżej. Powoli rozpinałem jego koszulę. Rozsunął sukienkę i całują mnie po szyi. Wskoczyłam mu na biodra w samej bieliźnie nie przerywając namiętnych pocałunków. Zaniósł mnie do mojego pokoju po drodze gubiąc całą garderobę. Trafialiśmy do łóżka. Całkiem już nadzy zaczęliśmy się kochać. Najpierw powoli. później szybciej i rytmiczniej; w między czasie namiętnie się całując. Aż w końcu dotarliśmy do siebie.
- Kocham Cię! - szepnął mi Piter do ucha przytulając mnie od tyłu.
- Ja Ciebie też kocham! - odwróciłam się i pocałowałam go.
Po 22 zasnęliśmy niemal że natychmiast wtuleni w siebie.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy, które znajdziecie.
Dzisiaj mecz między Dynamem Moskwa a Groznyj Groznyj o godz. 15.15 (czasu polskiego)
Jak myślicie kto wygra? Ja stawiam na Dynamo.
Och lato :)
Ciekawy rozdział, słodka z nich para :) Interesuje mnie, co będzie dalej, czy nadal będzie tak "różowo" czy coś się zmieni;)
OdpowiedzUsuńInformuj mnie dalej ;) http://volleyball-love-story-zb9.blogspot.com/
Jeszcze nie mam koncepcji co dalej, ale coś wymyśli. :)
Usuń