wtorek, 9 lipca 2013

Rozdział 18

Następnego dnia miałam wolne, więc obudziłam się później niż zwykle w takie dni. Cały dzień przechodziłam w piżamie. Zadzwoniłam do mamy koło 15, by dowiedzieć się jak czuję się mój brat, Kacper. Powiedziała, że za dwa dni go puszczają do domu i będzie jeszcze musiał za cztery dni po przyjeździe do domu jechać do szpitala na zdjęcie gipsu, szwy ma już ściągnięte. Po rozmowie z mamą zadzwonił dzwonek do drzwi. Wstałam z kanapy i poszłam otworzyć. Za drzwiami stała moja koleżanka z roku, Agnieszka, która też pracuje w Podpromiu.

- Cześć.

- Cześć. Co ty tu robisz? Coś się stało? - zapytałam z niepokojem.

- Nie nic z tych rzeczy. Mam do ciebie małą prośbę.

- Jaką?

- Wiesz, teraz jadę na wakacje na dwa tygodnie. Bym ci dała klucze do mojego mieszkania i byś z dwa razy tam zajrzała i podlała kwiaty. Oczywiście jak masz czas i ci to nie będzie sprawiało żadnego kłopotu.

- Nie. Oczywiście, że zajrzę, nie ma sprawy.

- Ok. Dziękuję. Kiedyś ci się odwdzięczę.

Po zamknięciu drzwi położyłam klucze na szafeczce w przedpokoju i dalej leniuchowałam na kanapie. Wieczorem popisałam z Madzią na czacie, zajrzałam na pocztę i Facebooka. Koło godziny 20.30 wpadł do mnie Piter. Strasznie wystraszony. Przez jakiś czas nie mogłam go uspokoić. Gdy emocje u niego opadły  mocno mnie przytulił.

- Powiesz mi co się stało? - spytałam niepewnie.

Przez chwilę milczał, jakby zastanawiał się nad tym wydarzeniem.

- Chyba zrobiłem coś głupiego, bardzo głupiego.

- Piotrek, mów jaśniej, bo dalej nie wiem o co chodzi i co się z tobą dzieje.

Usiadł na kanapie, ja podążając za jego śladami, zrobiłam to samo.

- Nie wiem jak ci to powiedzieć. - zatrzymał się, szukając odpowiednich słów - To jest związane z wczorajszą imprezą. Narąbałem się w trzy dupy, chyba jak większość siatkarzy, a dowiedziałem się, że...

- Że co?

-------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
Mam nadzieję, że zauważyliście dwie strony które się pojawiły, więc zapraszam do zapoznania się z nimi. :)
Jesteście gotowi  na mecz z Bułgarią? Bo ja tak. Z tego co czytałam ma być transmisja w Polsacie. Już nie mogę się doczekać.

6 komentarzy:

  1. Fajny rozdział, szkoda, że trochę krótki;( Czego dowiemy się od Pita to mnie ciekawi najbardziej;) Czekam na następny i pozdrawiam;) Zapraszam na XVI http://zsiatkowkacalezycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że taki krótki. Następny będzie dłuższy. :)

      Usuń
  2. Piter, jeżeli ja zdradziłeś masz osobiście ode mnie w ten Twój przystojny ryj. Więcej nie napiszę, foch.

    Jeżeli jeszcze nie odwiedzałaś mojego Zbysia to zapraszam ;) A w rozdziale nasz Bartman dowiaduje się o ciąży szesnastolatki. http://sen-o-siatkowce.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe jest, że losy się inaczaj potoczą niż myślisz. :)

      Usuń
  3. http://nobody-sees-nobody-knows.blogspot.com/2013/07/chapter-four.html zapraszamy na 4 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń